A to wina drugiego kuchcika, któren właśnie dzisiaj stwierdził, że jednak już dość czasu spędził w tym piekarniku i że wyłazi na świat zewnętrzny.
A jako, że uparty jest po mamie, to jak postanowił, tak uczynił.
Co za tym idzie nie tylko dzisiaj postu nie będzie, ale również ich regularność w najbliższym czasie może lekko spaść, za co serdecznie przepraszam i proszę o zrozumienie. Postaram się nadrobić wam to z nawiązką!
przepraszam jak to mamy rozumieć:>? gratulować?
OdpowiedzUsuńGratulacje :))) Dużo szczęścia i zdrówka Wam życzę i dużo sił, bo z dwójką kuchcików będziecie mieli zabawę podwójną :))) Jeszcze raz gratuluję Wam obojgu i dumnemu braciszkowi też :)
OdpowiedzUsuńNo , jesli dobrze rozumiem to GRATULUJE SERDECZNIE !!! :))))
OdpowiedzUsuńJeżeli zrozumiałam że drugim kuchcikiem będzie "mały aniołek" to Wielkie Gratulacje !!!!! Kamila
OdpowiedzUsuńNo gratki wielkie! :) Poza piekarnikiem niech też rośnie zdrowo ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje! :))
OdpowiedzUsuńdzięki wielkie wszystkim.
OdpowiedzUsuńCzy aniołek, to się okaże jeszcze - fakt, że na razie niewielki - w porównaniu z pierwszym kuchcikiem oczywiście, nie z ogółem noworodkowego społeczeństwa, gdzie się mieści raczej w tej górnej granicy normy.
No i kurcze, będzie coś z niego - wyczucie co do wyjścia z piekarnika miał idealne - skórka pięknie zrumieniona, mięciutka i delikatna - w sam raz.
:P
Wszystkiego najlepszego dla małego kuchcika :)
OdpowiedzUsuń