Kochani! Przyszedł wreszcie maj, saska kępa zaraz będzie pachniała [tak przynajmniej śpiewają – nie wiem, nie byłem], nawet największe niedźwiedzie – takie jak ja na ten przykład – już przebudziły się ze snu zimowego i zaczynają wreszcie żyć pełnią życia. A żeby zacząć dzień pełen życia, trzeba wystartować od dobrego i pełnego śniadania.
Już w zeszłym roku pisałem o tym, że często o śniadaniach zapominamy, albo traktujemy je nieco po macoszemu i zachęcałem nas wszystkich, żebyśmy celebrowali śniadania, żebyśmy się rozszaleli, rozsmakowali, rozśniadaniowali na wiosnę.
Wasz odzew na mój apel przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, 61 osób przygotowało wtedy ponad 200 propozycji śniadań.
Dlatego teraz z ogromną radością chcę was znów zaprosić do wspólnej zabawy, bawmy się przez calutki maj, śniadaniujmy, cieszmy się życiem i tym, co możemy z niego wycisnąć. Rozszalejmy się śniadaniowo zupełnie bez żadnych ograniczeń, niech śniadania będą wykwintne, niech będą proste, niech będą kolorowe i niech będą monochromatyczne, niech będą wieloskładnikowe i niech będą skromne, ale zawsze, zawsze niech będą fantastycznie smaczne!
Pokażmy na co nas stać o poranku!
Banerki i te sprawy – zapraszam poniżej:

Wpisujcie się do akcji na durszlaku, bądź podsyłajcie mi maile z autorem i linkiem do posta, na adres dostępny w moim profilu na oliveandflour.blogspot.com, a ja po zakończeniu akcji postaram się wymościć jakieś piękne podsumowanie.
Już w zeszłym roku pisałem o tym, że często o śniadaniach zapominamy, albo traktujemy je nieco po macoszemu i zachęcałem nas wszystkich, żebyśmy celebrowali śniadania, żebyśmy się rozszaleli, rozsmakowali, rozśniadaniowali na wiosnę.
Wasz odzew na mój apel przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, 61 osób przygotowało wtedy ponad 200 propozycji śniadań.
Dlatego teraz z ogromną radością chcę was znów zaprosić do wspólnej zabawy, bawmy się przez calutki maj, śniadaniujmy, cieszmy się życiem i tym, co możemy z niego wycisnąć. Rozszalejmy się śniadaniowo zupełnie bez żadnych ograniczeń, niech śniadania będą wykwintne, niech będą proste, niech będą kolorowe i niech będą monochromatyczne, niech będą wieloskładnikowe i niech będą skromne, ale zawsze, zawsze niech będą fantastycznie smaczne!
Pokażmy na co nas stać o poranku!
Banerki i te sprawy – zapraszam poniżej:

Wpisujcie się do akcji na durszlaku, bądź podsyłajcie mi maile z autorem i linkiem do posta, na adres dostępny w moim profilu na oliveandflour.blogspot.com, a ja po zakończeniu akcji postaram się wymościć jakieś piękne podsumowanie.