środa, 1 kwietnia 2009

sałatka prezydencka

Dzisiaj przepis nie mój, ale mojego wielkiego idola kuchennego, guru nawet rzekłbym. Żadne tam paskale, okrasy ani nawet dżejmi oliwiery, prawdziwy mistrz kulinarny. Gdyby Sheben organizował kursy gotowania byłbym w stanie zapłacić każde pieniądze, żeby tylko chociaż cień jego padł na mnie.

aha. A w olive&flour cooking tv też mam dzisiaj swego rodzaju perełkę. Na prawdę rzetelny i konkretny opis przygotowania prawdziwej jajecznicy. W tym względzie muszę powiedzieć, że nawet Roux nie okazał się być takim fachowcem jak prowadzący ten program.




miłego prima aprillis
dodajdo.com

4 komentarze:

Tilianara pisze...

Hyhyhy :))) Dobre :))) Obśmiałam się setnie :) Nic tylko prawdziwa sałatka prezydencka :)))

asieja pisze...

mistrzostwo świata
ale ja bym tego nie zjadła ;-D

I.nna pisze...

ja tam jednak wolę dżejmiego ;)

mico pisze...

oj, wiesz co i.nna - po prostu media cie zmanipulowały. :P :P

Blog Widget by LinkWithin